Moje sposoby na ładowanie akumulatorów wiosną.
Wiosna nie jest moją ulubiona porą roku, ale zawsze po długiej, ciemnej zimie, kiedy śnieg już dawno stopniał, a ulice są szare, pierwsze promienie słońca witam z dużym entuzjazmem. Drzewa powoli kwitną, trawa zielenieje, ptaki zaczynają śpiewać, powietrze pachnie nową energią. Zawsze wtedy mam tysiąc pomysłów i aż chce mi się działać. Warto wykorzystać ten moment maksymalnie, by wycisnąć z niego ja najwięcej i cieszyć się maksymalnie wraz z budzącą się do życia przyrodą. Jakie są moje sposoby?
1. Zacznij dzień na świeżym powietrzu! Codziennie rano piję ciepłą wodę z imbirem, cytryną albo kurkumą. Biorę sobie tę szklankę do ręki, opatulam się kocem i wychodzę na balkon. Otacza mnie cisza i spokój, a ja delektuję się promieniami słońca i staram się przez ten moment nie myśleć o niczym innym. Jestem po prostu z tą szklanką tu i teraz i zachwycam się życiem.
2. Leśne spacery. Kiedy tylko mam czas wychodzę do lasu. Nigdzie indziej nie można odczuć wiosny tak bardzo jak tam. Ptaki śpiewają, powietrze przesycone jest zapachem gleby, a moje stopy w sportowym obuwiu inaczej odczuwają kontakt z podłożem. Kiedy tylko zaczynam odczuwać apatię lub zmęczenie funduję sobie taki krótki spacer i wracam do domu z szerokim uśmiechem na twarzy.
3. Przesiądź się na rower. Gdy pogoda na to pozwala staram się jeździć na zakupy na rowerze. Nie dość, że dzięki temu dostarczam sobie dodatkowej porcji ruchu to jeszcze obowiązki stają się przyjemne. Zakupy stają się też bardziej przemyślane, bo ciężko utrzymać równowagę z wypchanymi siatami na kierownicy i w koszyku.
4. Wrotki. Uwielbiam swoje różowe, retro wrotki. Czuję się w nich super, a wrotkowanie dostarcza mi takiej dziecięcej radości. Warto nakarmić swoje wewnętrzne dziecko czystą radością i zrobić coś, o czym zawsze marzyliśmy.
5. Porządki w szafie. Nic tak nie oczyszcza umysłu jak uporządkowana przestrzeń. Uwielbiam otwierać szafę, w której pięknie wiszą lub leżą poukładane ubrania, które naprawdę lubię. Wymiana garderoby z wiosenno-letnią jest dobrym momentem na selekcję ubrań. Warto się przyjrzeć czy wszystko jest w dobrym stanie i czy na pewno daną rzecz lubimy i powinna powędrować do szafy.
6. Smoothie. Pietruszka, banany, jabłka, szpinak, jarmuż, ogórek, awokado – wystarczy wrzucić wybrane składniki do blendera, dodać trochę wody lub mleka kokosowego i gotowa porcja witamin gotowa. Świetna na mały głód, szybka i w dodatku zdrowa.
7. Grill. Jeżeli tylko masz możliwość zorganizowania grilla ze znajomymi polecam. Można się poczuć prawie jak na wakacjach. W dodatku możemy zrezygnować z gotowania. Wystarczy zamarynować mięso, pokroić warzywa i przyprawić. Na grilla świetnie nada się pstrąg, karkówka, oscypki, kurczak, bakłażany, cukinia, papryka, pieczarki, cebula czy tradycyjnie kiełbasa. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.
8. Wycieczka. Wiosna jest świetnym momentem, by odkryć coś nowego w okolicy. Na pewno w promieniu 100 km znajdziecie jakąś atrakcję turystyczną wartą odwiedzenia. Wystarczy wsiąść do samochodu i cieszyć się wycieczką.
1. Zacznij dzień na świeżym powietrzu! Codziennie rano piję ciepłą wodę z imbirem, cytryną albo kurkumą. Biorę sobie tę szklankę do ręki, opatulam się kocem i wychodzę na balkon. Otacza mnie cisza i spokój, a ja delektuję się promieniami słońca i staram się przez ten moment nie myśleć o niczym innym. Jestem po prostu z tą szklanką tu i teraz i zachwycam się życiem.
2. Leśne spacery. Kiedy tylko mam czas wychodzę do lasu. Nigdzie indziej nie można odczuć wiosny tak bardzo jak tam. Ptaki śpiewają, powietrze przesycone jest zapachem gleby, a moje stopy w sportowym obuwiu inaczej odczuwają kontakt z podłożem. Kiedy tylko zaczynam odczuwać apatię lub zmęczenie funduję sobie taki krótki spacer i wracam do domu z szerokim uśmiechem na twarzy.
3. Przesiądź się na rower. Gdy pogoda na to pozwala staram się jeździć na zakupy na rowerze. Nie dość, że dzięki temu dostarczam sobie dodatkowej porcji ruchu to jeszcze obowiązki stają się przyjemne. Zakupy stają się też bardziej przemyślane, bo ciężko utrzymać równowagę z wypchanymi siatami na kierownicy i w koszyku.
4. Wrotki. Uwielbiam swoje różowe, retro wrotki. Czuję się w nich super, a wrotkowanie dostarcza mi takiej dziecięcej radości. Warto nakarmić swoje wewnętrzne dziecko czystą radością i zrobić coś, o czym zawsze marzyliśmy.
5. Porządki w szafie. Nic tak nie oczyszcza umysłu jak uporządkowana przestrzeń. Uwielbiam otwierać szafę, w której pięknie wiszą lub leżą poukładane ubrania, które naprawdę lubię. Wymiana garderoby z wiosenno-letnią jest dobrym momentem na selekcję ubrań. Warto się przyjrzeć czy wszystko jest w dobrym stanie i czy na pewno daną rzecz lubimy i powinna powędrować do szafy.
6. Smoothie. Pietruszka, banany, jabłka, szpinak, jarmuż, ogórek, awokado – wystarczy wrzucić wybrane składniki do blendera, dodać trochę wody lub mleka kokosowego i gotowa porcja witamin gotowa. Świetna na mały głód, szybka i w dodatku zdrowa.
7. Grill. Jeżeli tylko masz możliwość zorganizowania grilla ze znajomymi polecam. Można się poczuć prawie jak na wakacjach. W dodatku możemy zrezygnować z gotowania. Wystarczy zamarynować mięso, pokroić warzywa i przyprawić. Na grilla świetnie nada się pstrąg, karkówka, oscypki, kurczak, bakłażany, cukinia, papryka, pieczarki, cebula czy tradycyjnie kiełbasa. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.
8. Wycieczka. Wiosna jest świetnym momentem, by odkryć coś nowego w okolicy. Na pewno w promieniu 100 km znajdziecie jakąś atrakcję turystyczną wartą odwiedzenia. Wystarczy wsiąść do samochodu i cieszyć się wycieczką.
Komentarze
Prześlij komentarz